
Interpelacja radnego – śmieci na drodze leśnej w Myszkowie
Ostatnio udało mi się ustalić, jak to jest z kwestią własności drogi leśnej leżącej w Myszkowie między ulicami Letniskową a Koziegłowską, stale zanieczyszczanej odpadami i będącej wrotami do lasu dla nielegalnych śmieciarzy.
Całą sprawę opisuje tutaj :
Kiedy tylko zorientowałem się, że ta droga należy do miasta Myszkowa, postanowiłem iść za ciosem i 1 października 2020 roku złożyłem kolejną interpelację dotyczącą tego miejsca. Oto to pismo :

W interpelacji tej wnioskowałem o to by drogę zamknięto szlabanami a teren stale monitorowano, tak aby albo wykryć sprawców albo ( co bardziej prawdopodobne ) odstraszyć ewentualnych wywożących nielegalnie odpady do lasu. 9 października otrzymałem odpowiedź. Tak oto ona wygląda :

Cieszy mnie ,z ę teren o ktory mi chodzi został posprzątany, jak rownież że wdrozono cykliczne patrolowanie tego obszaru.
Zupełnie natomiast nie rozumiem, czemu miasto Myszków nie może postawić na tej drodze szlabanów. Cóż – nie mam wyjścia i złożę kolejne pismo, z prośbą o wyjaśnienie , czemu to nie można tej leśnej drogi uczynić niedostępną dla nieuprawnionych pojazdów. Ta kwestia jest tu bowiem jedna z kluczowych dla rozwiązania problemu zaśmiecania tego pięknego, leśnego zakątka .
Ciąg dalszy nastąpił – złożyłem interpelację, w której pytam po prostu dlaczego miasto nie chce ustawić w wybranej lokalizacji szlabanów. Nie odpuszczam – bo środowisko naturalne to nasz narodowy skarb . Tak wygląda pismo, które złożyłem dziś – 15 października 2020 roku . Jest to już chyba trzecie pismo, które wysyłam w tej sprawie do władz Myszkowa

I oto otrzymuję odpowiedź władz myszkowskich – kuriozalnie lakoniczną . Wygląda ona tak :
Odpowiedź ta jest dziecinna : ” nie bo nie ” Szlaban według władz Myszkowa utrudniłby dostęp ludziom do tej drogi.. . wychodzi na to, że lepiej żeby śmieci były tam wyrzucane i śmieciarze ( nielegalni ) mieli tam doskonały, wolny dostęp. Ręce opadają.