Tomasz Załęcki

Radny miasta Myszkowa
Reklama wyborcza czy ogłoszenia spółek miejskich?

Reklama wyborcza czy ogłoszenia spółek miejskich?

Ostatnio w Myszkowie pojawiła się dyskusja na temat wydatków publicznych spółek miejskich na reklamy w lokalnych prywatnych mediach. Mieszkańcy zaczęli zastanawiać się, czy pieniądze te są rzeczywiście wykorzystywane w sposób efektywny i zgodny z zasadami etyki.

Analizując dostępne faktury, można dostrzec nieproporcjonalność między kwotami wydanymi na reklamy a ilością faktycznie zamieszczanych ogłoszeń. Co więcej, niektóre spółki miejskie, takie jak SANIKO-BIS, SANIKO czy MTBS, nie reklamują się wcale lub bardzo rzadko. To stawia pod znakiem zapytania celowość tych wydatków.

Miasto ma przecież swoje własne kanały informacyjne, np. stronę na Facebooku, własną stronę internetową, etc. A jeżeli już musi wystawić ogłoszenie na temat pracy, czy jakiegoś przetargu, to są od tego specjalistyczne portale o pracę lub portale dotyczące przetargów. Natomiast reklamowanie się za duże pieniądze w lokalnych gazetach i innych mediach, gdzie dominuje polityka, jest wysoce nieetyczne. Sprawia, że ktoś postronny może uznać, iż władza opłaca sobie ze środków społecznych własną kampanię wyborczą (np. obecną kampanię samorządową). 

Szczególnie problematyczne wydaje się być koordynowanie tych działań. Pojawia się pytanie, na jakiej podstawie podejmowane są decyzje dotyczące reklam i kto jest za nie odpowiedzialny. Czy istnieje centralna koordynacja, czy też każda jednostka działa samodzielnie? Brak odpowiedzi na te pytania budzi niepokój i sugeruje potrzebę większej przejrzystości w procesie podejmowania decyzji.

Warto również przyjrzeć się samej skuteczności tych reklam. Czy nie byłoby bardziej efektywne komunikować się z mieszkańcami poprzez darmowe kanały, takie jak strony internetowe czy media społecznościowe? Czy spółki miejskie regularnie informują mieszkańców o ofertach pracy i innych istotnych kwestiach? Może istnieją lepsze sposoby, aby dotrzeć do społeczności lokalnej niż drogie reklamy w prasie?

Kwestia transparentności i uczciwości decyzji dotyczących wydatków na reklamy również budzi zrozumiałe obawy. Mieszkańcy mają prawo wiedzieć, jakie są cele tych kampanii i jakie są koszty. Oczekują jasnych odpowiedzi, które pozwolą im lepiej zrozumieć, w jaki sposób są wydawane pieniądze publiczne przez miasto Myszków. W końcu to mieszkańcy są beneficjentami tych działań i mają prawo do pełnej informacji na ich temat.

Podsumowując, dyskusja na temat reklam spółek miejskich w Myszkowie podnosi istotne pytania dotyczące zarządzania finansami publicznymi i zasad etycznych. Warto kontynuować tę debatę i dążyć do większej przejrzystości oraz efektywności w wykorzystaniu środków publicznych. Mieszkańcy zasługują na to, aby ich pieniądze były wydawane w sposób odpowiedzialny i zgodny z ich interesem.

Poniżej Interpelacja w tej sprawie.